niedziela, 12 lutego 2012

Grammy. NSN. Najleepszy wieczur mojego życia.

Dzisiaj jest Grammy podobno o 02:00,Bieberek będzie na Grammy na 90% procent ale to jeszcze nie jest potwierdzone,tak przynjamniej pisze na Gwiazduniach.


Wczoraj minął rok od premiery filmu Never Say Never Justina, cały dzień słuchałam Never Say Never i 2 razy obejżałam film.Film to już chyba znam na pamięć.Pamiętam ten dzień gdy od rana odliczałam czas do 20:00 żeby wkońcu pujść do tego kina i obejżeć ten film, pamiętam to tak jak by to było wczoraj.




Wieczur,20 kwietnia 2010, najlepszy wieczur mojego życia.Koleżanka w szkole nawijała coś o jakimś Bieberze,szczerze to mnie nie zabardzo to interesowało więc zmieniłyśmy temat.Tamtego wieczoru gdy weszłam na YouTube wpisałam z ciekawości Justin Bieber i wyskoczył mi jakiś dzieciak,więc włączyłam pierwszą lepszą piosenkę,była to Baby.Gdy tak go słychałam to mi sie najpierw chciało troche śmieć z jego głosu,ale ta piosenka mnie wciągneła,słuchałam ją nałogowo. Raz po razie. Dzień w dzień. Potem o ile pamiętam było One Less Lonely Girl,Never let you go, i tak dalej.Gdy znalazłam na gwiazduniach filmik jak złamał sobię nogę to nie wiem nawet kiedy,i tak poprosty łzy mi ciurkiem poleciały z oczu.Zakochałam się w nim,nie mogłam się uczyć,bo ciągle o nim myślałam co teraz robi,czy śpi, czy je, czy rozmawia z Scootem,czy jest ze swoją mamą. I nistety nie wiedziałam wtedy jeszcze o twitterze. Teraz czasem gdzy słucham jego piosenek  to tak sobię myślę jakie by teraz było moje życie bez niego.Czy była bym jakimś kujonem,czy morze kimś kto myśli tylko o sobie czy kimś ,komu na nikim nie zależy.Nie mam pojęcia. Wiem tylko tylko że ten chłopak dał sens mojemu życiu, dał mi powody do marzenia, i chociaż go nie znam to wiem że jest to dobry człowiek(+ te jego oczy) a żeby takiego człowieka znaleść to trzeba szukać ze świecą. Wiem też że nawet gdy nie będe czuła do niego tego co czuję teraz,to on zawsze będzie gdzieś głęboko w moim sercu, i że zawsze u mnie w gdzieś w środku serca znajdzie dla niego zawsze znajdzie się miejsce.Dzięki niemu chcę stać się lepszym człowiekeim.


                                                               Dziękuję ci Justin.














                                    A jak się zaczeła wsza pszygoda z Justinem? możecie pisać w komentarzach. ;)


                                                                   #Wasza Paulina:*


1 komentarz:

  1. Moje przygoda z Justinem zaczęła się gdy zobaczyłam jego występ u Ellen ♥♥♥

    http://www.youtube.com/watch?v=UUd-z1-vrFc

    Ooo tak od tego to się zaczęło, kocham ten występ ! Był wtedy taki naturalny. Taki zakochany w muzyce.. :)

    OdpowiedzUsuń